Ujeżdżalnia skokowa...

Danny Saucedo

Nie wielka, lecz bogata w różnorakie przeszkody ujeżdżalnia z ustawionym parkourem... Można tutaj przyjśc z koniem i troche potrenować skoki Smile

Przyszedł z Shadow'em ... Stanął i zaczął podciągać popręg a po tym ustawiac strzemiona...

Shadow

Zaczął ocierać się łbem o rękę Danny'ego...zostawił mu troche śliny na rękawie XDD

Danny Saucedo

Blee... - wymamrotał i wytarł sline o czrne bryczesy... - pozwolisz ze na Ciebie wsiąde? - spytał konia chociaż i tak wiedzial ze nie uzyska odpowiedzi... -Spróbował podnieść noge... Patrzył na reakcje konia... w koncu dosiadal go pierwszy raz, a podobno kon byl z charakterkiem...

Shadow

<pomyslal sobie co "blee" przeciez to tylko moja $lina ehh...> Co on ze mna robi... narazie stał spokojnie

Danny Saucedo

Wsadził node w strzemie... poklepał konia po szyji... złapał się siodła i podciągnął do gówy... - delikatnie przełozyl noge na drógą strone i wsadził w strzemie... - brawo- powiedzial i poklepał ponownie Shadow'a po szyji... - To co, spróbujemy dociągnąć jeszcze popręg, panie kolego -powiedzial do konia... i przełorzył noge wraz ze strzemieniem do przodu, nastepnie podniósł tybinke siodła i złapał za pasek... zaczął podciagac popreg...

Shadow

Zaczal machac łbem......B...Boooli!!!! Nie na to to sie nie zgodze!!!! zaczął chodzić w kółko... aż wkońcu bryknął raz

Danny Saucedo

Danny przełozyl szybko nogi na miejsce puszczając przy tym przystuły... - Halo... spokojnie... - powiedzial gdy Shadow zaczął brykac... Usiadł w siodło i odchylił się do tyłu usiłując zatrzymac go... - musze podciagnac Ci popreg... Inaczej nie da sie jezdzic -powiedzial

Shadow

Zobaczył ze czlowiek przestal podciagac popreg...stanal spokojnie ale lekko skulił uszy...

Danny Saucedo

Trzepnął go po uszach bacikiem... xDD... aby przestal kulic uszy... nastepnie ponownie zaczal podpinac popręg... juz prawie trafil w dziórke...

Shadow

Wyrwał galopem...zaczał stawać deby i brykać!!!

Danny Saucedo

Danny w ostatniej chwili wtrafil w dziórke przystuły... Lecz została jeszcze jedna... Przy dębie pochylił się do przodu aby Shadow nie wywalił się razem z nim do tylu... Staral sie uspokoic konia....

Shadow

Jeszcze bardziej zaczął brykać...zachowywał sie jak jakiś wariat...jak dziki koń... przód tył .... masakra nie dało sie na nim utrzymać...

Danny Saucedo

Danny pociągnął Shadowa z calej sily za "ryj" wodzami... prawa lewa... // Jak Paulina Baala jak zapalal przed przeszkodą xDD // tak aby sie zatrzymał!!!...

Shadow

Nic nie dało... Shadow dalej zachowywał sie jak opętany... zaczał jeszcze bardziej stawiać barany wyginał się jak głupi...

Danny Saucedo

Co z Tobą? - tracił Cierpliwość... szrpał konia za ryj... trzymał się tak mocno łydkami że aż czul bul w nogach... Nakierował konia w róg płoru aby nie mogł jechac dalej... trzymal napięte wodze tak aby nie mógł skręcić w żadną strone ani uciec...