Znaleziono 53 wyników

*Poszla za ogierem*XD

-moze byc i morze*odparla z usmeichem*

//wybacz ze tak dlugo mnei nei bylo ale nie mialam internetu ><//

*usmiechnela sie tylko w odpowiedzi i postawila uszy*
-gdzie idziemy?*spytala nagle stajac w miejscu i zdajac sobie sprawe z tego ze nei wie gdzie idzie*Oo XD

*zadarla teatralnie leb do gory*
-dziekuje szanownemu panu*powiedziala wyniosle chamujac sie od smiechu i wyminela ogiera idac do przodu*XD

-spacer powiadasz?...hmm....nie mam nic do roboty wiec chetnie sie przejde*odparla z usmiechem*

*postawila uszy slyszac komplement*
-dziekuje...milo to slyszec*powiedziala i sie usmiechnela*
-zycie nauczylo mnie ze nie kazdemu odpowiada gdy sie z niego smieja...a ja klopotow nie szukam*powiedz ...

*Slyszac trzask lamanej kory obrucila leb patrzac na ogiera swoimi lazurowymi oczami, na jej pysku zawital radosny usmieszek ktorego klacz nie mogla powstrzymac. Postawila uszy i podbiegla do konia za ...

*Cichy stukot a po chwili swist rozdzierajacy powietrze, wszystko wywolane przez jedna smukla jal czoterzna czarno-biala klacz ktora zwinnie przeskoczyla z jednej wiekszej polki skalnej na droga. Po c ...

*Rozlegl sie odglos uderzajacych o mokry piach i wode kopyt a po chwili zza zakretu wyskoczyla poterzna czarno-biala klacz. Pedzila przed siebie a slona woda pienila i burzyla sie pod jej kopytami by ...

*Najechala na przeszkode po czym przeskoczyla ja bez zadnego problemu jednak nie byla by soba gdyby czegos nie wymyslila. Beda juz za przeszkoda bryknela sobie..ot tak*

*najechala na oksera ale czujac ze ten ja sciaga. Zrobila sie zlosliwa zachamowala gwaltownei przed przeszkoda pochylajac leb tak zeby Danny przelecial przez przeszkode. Klacza za to miala ubaw i zarz ...

Cofnela leb i podniosla wyzej nogi napalajac na przeszkode. No przynajamnie usilowala to zrobic. Wkoncu odila sie i przeskoczyla znowu nawet nei dotykajac belki*

*Najechala na przeszkody przeskakujac pierwsza z nich bez problemow jednak przed droga wyrwala szybciej przeskakuja ja tak jak jej sie podobalo.*

*ruszyla, o dziwo sluchajac sie jezca jednak oczywiscie musiala postawic na swoim i przyspieszyc przed przeszkoda. PRzeskoczyla biegnac dalej tak jak jej kazal jezdziec*

*Najwyrazniej znudzilo jej sie wozenie na grzbiecie jezca, zgiela tylne nogi niemalze siadajac na ziemi tym smaym pozbywajac sie Dannego gdyz ten nie mial sie o co zaprzec bo siodla nie bylo. Klacz za ...