Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Frantic
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:43, 22 Sie 2008 Temat postu: Pastwisko ucieczki |
|
|
Świetne miejsce dla koni, które wymknęły się ze swoich boksów/stadnin Właściciele mogą się długo naszukać aby znaleźć swoje pociechy, aczkolwiek te miejsce jest im mało znane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bubbles
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a z kad ja mam to wiedziec?
|
Wysłany: Pią 18:51, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
*Cichy i dosc nierowny stukot kopyt zaklucil wszechobecnie panujaca cisze. Chwile potem z pobliskeigo zagajnika wybieglo male biale i do tego nakrapiana zrebie. Byla to mloda klacz. Widac bylo ze biegla juz dlugo gdyz jej galop nie byl rowny i plynny. Zrebie zwolilo by po chwili zatrzymac sie i spuscic leb lapiac przy tym oddech.*
-jestem juz daleko...*pomyslala patzrac za siebie jakby chciala zobaczyc jak daleko odbiegla od miejsca z ktorego wyruszyla. Chwile potem podeszla do jednego z drzew i tam si epolozyla odpoczywajac po dlugim i szalencyzm biegu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frantic
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:14, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Przykłusowała nad polanę, miała pewnych rzeczy dość. Na właściciela czekała już dobrych kilka dni, czuła, ze może zaraz wpaść w szał z byle powodu, ale ona już taka jest, taka dzika. Spojrzała z nieufnością na źrebię.
-Takie małe, a widać, że przeszło kilka kilometrów-pomyślała Frantic przyglądajac się z uwagą na klaczkę. Zarżała dziko, podnosząc łeb ku słońcu, stając dęba. Po chwili stanęła na cztery nogi, machnęła ze złością swoim srebrzystym ogonem. Potzrąsnęła grzywą i po chwili zaczęła skubać trawę, kładąc uszy po sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bubbles
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a z kad ja mam to wiedziec?
|
Wysłany: Sob 21:42, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
*Zrebie polozylo uszy po sobie kulac sie jeszcze bardziej o ile to wogule bylo mozliwe. Klacz bala sie praktycznie wszyatkiego, nei wiedziaal co ja moze tu czekac. Kiedy obca klacz stanela deba ta zerwala sie na rowne nogi odskakujac w bok i puszczajc sie nierownym galopwl na oslep przed siebie byle by tylko uciec, byla zbyt wystraszona by myslec gdzi ei dokad biegnie. Licyzla sie tylko ucieczka potraktowala ta klac zjak zagrozenie. Jedynym znanym jej sposobem na unikneicie w jej mniemaniu ataku ze strony neiznajomej byla ucieczka...wkoncu co innego mogla zrobic. Puscila sie wiec na oslep przed siebie i zniknela wsrod drzew i krzewow ponownie rozpocyznajac szalencza ucieczke.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frantic
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:19, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zarżała w stronę źrebięcia. Machnęła grzywą, pokłusowała wśród drzew, przeskakując złamane drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|