Pastwisko przy rzece.

Charlotte

Przybiegła i napiła się wody.

Milki

*przyszła na boso z japonkami w ręku. Zastygła na widok nowej klaczy*

Charlotte

Zignorowała zachowanie człowieka. Odsunęła się od wody i zaczęła skubać trawkę.

Exantia

<przybiegła do Milki>

Czarny Książę

Jadł, zirytowany natrętnością swojej skrzydlatej towarzyszki,od kilku minut machał ogonem usiłując dopaść te bezczelną muchę - bez rezultatów xDD

Anaya

Wbiegła szarpiąc łbem i wyrzucając tylne nogi

Czarny Książę

Zastygł ze zwisającą lucerną z pyska
- Matko ! Co ci ? Masz zachwianą równowagę psychiczną ? - zażartował patrząc na jej świszczące nogi w powietrzu xD

Anaya

Denny żart - mruknęła przystając

Dżina

*przyszłam rozglądając się do okoła*

Czarny Książę

- Przynajmniej próbowałem - mruknął czując,że klacz nie być za bardzo w humorze xD

Dżina

*podeszłam do wody i napiłam się trochę *

Charles

Zawsze coś - mruknęła już w lepzym huorze --> Anaya

Czarny Książę

Cześc - zwrócił się do Dżiny,troche urażony na An

Charles

Położyła się na trawie. Co chwilę łapała się na tym, że gapiłą się na ogiera. Zła na siebie wstala. Machnęła ogonem. Podeszła do jabłonki i strzęsła kilka jabłek --> Anaya

Czarny Książę

Jadł sobie trawke xD