Pastwisko przy górach xD

Linek

A tymczasem ogierek przybliżył chrapy do swojego niezwykłego (niezwykle wonnego Razz

) znaleziska... xD

Strzała

*klacz wgalopowała rzucając głową i wybijając do góry tylne nogi*

Exantia

<spojrzała znużona na klacz>

Kyoushiro

*Bialy jak snieg ogier stal od pewnego czasu pod jakims drzewem i opieral sie bokiem o pien. Przydlugia biala grzywa zleciala mu na leb zaslaniajac jego czesc ale jakos mu to specjalne nie przeszkadzalo. Postawil tylko uszy obserwujac inne konie czarnymi jak krucze-piora oczami*

Strzała

*uspokoiła się niec i podbiegła do trawki skubiąc ją*Cześć-rzekła w końcu do klacz

Charles

spojrzał na konie

Milki

*klacz spojrzała na ogiera i zarżała w jego stronę*-Strzała

Charles

Podszedł powoli do Strzały. Wyciągnął ręke z jabłkiem

Kyoushiro

*Poruszyl jednym uchem i spojrzal na klacz*
-Kyo*odparl po chwili...nie bylo sensu mowienia pelnego imienia zreszt ai tak beda wolac inaczej. Machnol ze dwa razy ogonem i podazyl w strone wody*

Strzała

Strzała*rzekła i spojrzała na niego poczym poszła za nim do wody. Po chwili była już w niej chłodząc się po upalnym dniu*

Kyoushiro

*Schylil leb ku wodzie zaspokajajac tym samym pragnienie.*

Strzała

*klacz wyszła z wody i chwyciała wyciągnięte jabłko poczym położyła się na trawcę*
Masz może ochotę na spacer?-spytała ogiera mrużąc oczy w słońcu.

Kyoushiro

*podniusl leb przekrzywiajac leb w strone klaczy*
-jak chcesz...to mozemy sie przejsc*odparl spokojnie i potrzepal lbem by kosmyki grzywy nie wpadaly mu do oczu po czym poszedl w strone klaczy*
-prowadz*dodal i czyms w rodzaju usmiechu w konskiej wersji na pysku*XD

Strzała

*podniosła się zwinni i ruszyła kłusem w stronę brzegu morza*Jak Ci się podoba...Mhmm...Nasz teren?*uśmiechnęła się*

Kyoushiro

*Ruszyl klusem biegnac najpierw tuz za nia a potem zrownujac z nia*
-nie widzialem wszak wszystkiego ale to co widzialem jest godne podziwu*odparl mrozac delikatnie ale lagodnei czarne oczy*
-dlugo tu jestes?*spytal po chwili przyspieszajac klus*