Gęsty las

Czarny Książę

- Spadaj - mruknął powracając do rzeczywistości,nagle całe źrebiątko się z niego ulotniło. I uświadomił sobie dlaczego w ogóle się znalazło xD
- Łeb mnie boli - stwierdził,przestając rozmyslać ^^

Exantia

Bywa <mruknęła urażona xD>

Czarny Książę

Zaczął się tarzać kurząc na nią

Exantia

<odskoczyła na bezpieczną odległość> <otrzepała się>

Czarny Książę

- Przepraszam - powiedział udawając,ze zrobił to niby niechcący xD
Wciągnął głęboko powietrze
*ONA ma ruje* - pomyślał głupiejąc przy tym zapachu xD

Exantia

<uniosła łeb> <świsnęła ogonem>

Czarny Książę

Odchylił się żeby ogon go "przez przypadek" nie rozciął o_0
Wstał ;]

Exantia

<odwróciła łeb> <posłała mu tajemnicze spojrzenie> <wkłusowała do lasu unosząc wysoko nogi, łeb i ogon>

Czarny Książę

Posłał jej pytające spojrzenie Laughing

Czując,że nie jest w humorze,zniknął między drzewami ^^

Exantia

<ukryła się za krzakami> <po 15 minutach weszła na polanę> <stanęła przy miejscu gdzie się tarzał> <parsknęła i odetchnęła głęboko> <stanęła na środku polany> <położyła się> <zamknęła oczy>

Czarny Książę

Wrócił do niej ,położył łeb na grzbiecie
- Przepraszam - rzekł chicho praktycznie nie wiedząc za co xD

Exantia

Czarny Książę

*Od niego czy do niego xD ?*
Popatrzył jej w oczy przepraszająco x]] Biedak,musiał się tak wysilać Laughing

Exantia

* do niego *

<otworzyła oczy> <zdała sobie sprawę, że prawie stykają się chrapami> <posunęła nogi pod siebie, aby wstać>

Czarny Książę

Cofnął gwałtownie głowę