Góry Skaliste

Caramelle

Jak w temacie.

<Caramelle wbiegła z impetem>

Flicka

Przyszła sama. Zaczęła wchodzić na szczyt słuchając MP4.

Czarny Książę

Krążył pod górą xD

Tornado

<Biegał pod górami.>

Black Pearl

*Cichy stukot a po chwili swist rozdzierajacy powietrze, wszystko wywolane przez jedna smukla jal czoterzna czarno-biala klacz ktora zwinnie przeskoczyla z jednej wiekszej polki skalnej na droga. Po chwili wbiegla na szczyt i stanela na krawedzi wyciagajac leb w gore i przymykajac oczy pozwalajac powiewom wiatru tanczyc w jej grzywie. Wygladala jakby chciala odleciec razem z tym wiatrem...co jednak bylo nierealne*

Tornado

<Obejrzał się za kara klaczą i walnął w drzewo.>

Black Pearl

*Slyszac trzask lamanej kory obrucila leb patrzac na ogiera swoimi lazurowymi oczami, na jej pysku zawital radosny usmieszek ktorego klacz nie mogla powstrzymac. Postawila uszy i podbiegla do konia zatrzymujac sie kolo niego*
-probowales kiedys moze omijac drzewa?*spytala zartobliwie usmiechajac sie przy tym radosnie i...cieplo...co jej sie zadko zdarzalo*
-wybacz...nie powinnam sie smiac.*powiedziala niemal niedoslyszalnie a usmieszek natychmiast znikl z jej pyska*
-caly jestes?*spytala spokojniei mimo iz mine miala najnormalniejsza jaka mogla miec to oczy jej sie smialy w dalszym ciagu.*XDD

Tornado

Jasne że cały. ;* Masz śliczne oczy. <Puścił jej oczko i wstał.> No.. możesz sie śmiać. xdd

Black Pearl

*postawila uszy slyszac komplement*
-dziekuje...milo to slyszec*powiedziala i sie usmiechnela*
-zycie nauczylo mnie ze nie kazdemu odpowiada gdy sie z niego smieja...a ja klopotow nie szukam*powiedziala podchodzac blizej do ogiera i sie usmeichnela*
-jestem Black Pearl...a ty?*przedstawila sie i spytala rownoczesnie*

Tornado

Jestem Tornado. Miło cię poznać. <Uśmiechnął się.> Masz ochotę na spacer? ;]

Black Pearl

-spacer powiadasz?...hmm....nie mam nic do roboty wiec chetnie sie przejde*odparla z usmiechem*

Tornado

Świetnie. <Wyszczerzył się.> Damy przodem. <Ukłonił się przed BP.>

Strzała

*klacz nagle pojawiła się z nikąd wchodząc dzielnie pod górę*

Black Pearl

*zadarla teatralnie leb do gory*
-dziekuje szanownemu panu*powiedziala wyniosle chamujac sie od smiechu i wyminela ogiera idac do przodu*XD

Tornado

Prosze bardzo. Wink